^Powrót na góre
baner

spsm


 

Wiedza to kapitał

Uczniowie naszej szkoły wzięli udział w niezwykłej lekcji matematyki. Zajęcia, dotyczące konstrukcji geometrycznych, poprowadził dr Zdzisław Pogoda, wykładowca Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Organizatorką spotkania była Pani Prof. Natalia Nieć

wyklad dr pogoda

Czy może Pan Doktor zdradzić, co było tematem wykładu dla uczniów?
Opowiadałem o pewnych konstrukcjach geometrycznych, ale również o metodzie wykorzystywanej przy konstruowaniu. Właśnie ta metoda  może posłużyć  do rozwiązywania różnych problemów i to niekoniecznie z matematyki.
Od kilku lat w Polsce trwa dyskusja między przeciwnikami i zwolennikami obowiązkowej matury z matematyki. Czy mógłby Pan zająć stanowisko w tej dyskusji? Jest Pan zwolennikiem czy przeciwnikiem takiego rozwiązania?
Matematyk zapytany czy jest zwolennikiem matury z tego przedmiotu zwykle powinien dać jednoznaczną odpowiedź. Ja jednak odpowiem ostrożnie. Generalnie jestem za matematyką na maturze, tak samo jak jestem za historią na maturze, której nie ma, a uważam, że powinna być obowiązkowa. Dlaczego? Bowiem, słowo matura oznacza dojrzałość. Człowiek, który odznacza się dojrzałością powinien mieć pewną ogólną wiedzę; historyczną, z literatury, ze sztuki, z muzyki i matematyki. Nie chodzi jednak o to, żeby on umiał wzory. Absolwent szkoły ponadgimnazjalnej powinien wiedzieć na czym polega idea matematyki, jakie są metody, co to jest dowód…  Nie chodzi o to, aby szybko zastosować wzór skróconego mnożenia, jeden, drugi, trzeci, dziesiąty, tylko żeby wiedzieć na czym to polega, umieć logicznie myśleć. Człowiek po maturze powinien odróżniać logiczne zdanie od zdania nielogicznego.
W ubiegłym roku tylko 75 % absolwentów liceów i techników zdało egzamin z matematyki. Co Pana zdaniem może być powodem tak niskiej zdawalności?
Mnie to nie zdziwiło. Po pierwsze, bardzo dużo ludzi idzie do liceów. Dawniej, gdy 30 lat temu na maturze była matematyka, część uczniów po szkole podstawowej szła do szkół zawodowych, część szła do techników. Jedni uzupełniali później swoje wykształcenie, ale to był dużo mniejszy procent ludzi, którzy zdawali maturę. W związku z tym, oni wiedzieli, że chcą zdawać maturę. Teraz matura jest w pewnym sensie obowiązkiem dla każdego. Dzisiaj niektórzy uczniowie się do tego nie nadają, jakkolwiek byśmy nie obniżali poziomu, bo proszę zauważyć, że nam chodzi o 30%. To nie jest nawet połowa wiedzy. Po prostu oni powinni co innego robić. Po co im ogólne wykształcenie, zresztą, które nic nie daje? Być może wśród tych ludzi są znakomici malarze, mają złote rączki, tylko że to u nas nie wypada. U nas wypada mieć maturę, a ten egzamin później i tak nic nie daje, bo trzeba uzupełnić to wykształcenie.
A czy widział Pan propozycje nowej matury z matematyki? Jak Pan ocenia te zmiany?
Przeglądałem te propozycje tak ogólnie. Trudno mi cokolwiek powiedzieć. Moim zdaniem matematyki trzeba uczyć inaczej od samego początku. Tak, aby uczniowie nie czuli niechęci do tego przedmiotu. Młodzi ludzie powinni rozumieć, że to nie są tylko zadania i rachunki.
Jak Pan Doktor ocenia poziom współczesnych studentów z matematyki? Czy zauważa Pan zmiany w edukacji studentów? Czy są to zmiany na lepsze czy na gorsze?
Niestety zauważam. Może to jest po prostu cecha wieku. Im człowiek jest starszy tym częściej mówi: „za moich czasów, to było inaczej…”. Dzisiaj można zauważyć, że przychodzą ludzie nieprzygotowani do studiowania. Nie potrafią notować, nie potrafią wyszukiwać wiedzy, chociaż teraz możliwości są ogromne, bo jest Internet, wyszukiwarki, wszystko. Natomiast Ci ludzie są jakby bezradni. Obserwuję postawy typu:  „dajcie mi”,” pokażcie mi” „daj mi notatki”, „na wykład bym nie chodził, bo po co”? No i też część studiuje nie dlatego, żeby się czegoś dowiedzieć, tylko żeby studiować. To jest poważny problem, szczególnie w przypadku matematyki i kilku innych przedmiotów. Jeśli ktoś chce być lekarzem to musi czuć powołanie. Żeby studiować matematykę, trzeba mieć w sobie jakieś zamiłowanie do myślenia, do uczenia się, a u nas ten kto się uczy to jest kujon. Modne jest więc lekceważenie nauki. Takie osoby nie powinny iść na matematykę.
Jakie podpowiedzi i wskazówki może Pan dać uczniom naszego liceum.
Myśleć logicznie, nie nastawiać się negatywnie. Szukać pozytywnych cech w danym przedmiocie i korzystać z wiedzy oraz doświadczeń swoich nauczycieli. Nie bronić się przed wiedzą. Bo wiedza to jest kapitał, który się potem przyda w naszym życiu.

Rozmawiała Angelika Kmiecik
Klasa II LO a dziennikarska
VI LO w Nowym Sączu

Copyright © 2013. ZS3 Rights Reserved.


Facebook