Przedstawienie ukazywało tragicznego bohatera z lektury pt. " Król Edyp " Sofoklesa.
Akcja tragedii nieuchronnie zmierza do katastrofy głównych bohaterów. Prawie że od początku pojawiają się symptomy tragicznego finału. Już w drugiej scenie Terezjasz wskazuje Edypa jako na mordercę i winnego kazirodztwa, ale przed przyjęciem tej prawdy powstrzymują króla logiczne przesłanki. Kolejne przesłanki wzmagają lęk głównego bohatera przed prawdą, ale jednocześnie uzyskują logiczne wytłumaczenie. Aż do uzyskania ostatecznego dowodu, prawda o losie bohatera nie jest jasna (przynajmniej w jego oczach).
Cała klasa była zachwycona i przerażona tą grozą :)